Martyna jest trenerka z pasją, która nie zna granic.

Sport towarzyszy jej od 8. roku życia – przez wiele lat trenowała jazdę konną, a dziś spełnia się w sportach ekstremalnych: jeździ na quadach, crossie, zdobywa szczyty i nie boi się żadnych warunków.

Zimą wspina się w Tatrach (ma za sobą m.in. wejścia na Świnicę i Kozi Wierch), przemierza Alpy, a w planach ma wyprawę na Kilimandżaro i sześciotysięczniki. Jej największym marzeniem?

Zdobycie Korony Ziemi – i wiemy, że je spełni.

Na co dzień Martyna żyje blisko natury – jest rolnikiem z wykształcenia i z serca. To właśnie wśród przyrody najlepiej ładuje energię, którą potem z radością oddaje na sali treningowej.

Akrobatykę zaczęła stosunkowo niedawno, bo 4 lata temu – od jednego przewrotu w tył. Od tego momentu zakochała się w tej dyscyplinie bez reszty i trenuje niemal codziennie, minimum 6 razy w tygodniu.

Przeszła długą, trudną drogę – z licznymi porażkami, ale bez ani jednego odpuszczonego treningu. Dziś sama prowadzi zajęcia – wymagające, ale pełne śmiechu, wsparcia i dobrej energii. Bo Martyna to osoba, która daje z siebie wszystko i tego samego uczy innych – cierpliwości, determinacji i wiary w siebie. Pomaga przełamywać strach, a jej celem jest rozwój – nie tylko sportowy, ale też mentalny i emocjonalny.

Z pasji do akrobatyki i dzieci została trenerką. Od zawsze miała w sobie ogromną empatię – jako wolontariuszka wspierała domy dziecka i domy seniora. Dziś studiuje psychologię (jest na 4. roku), a jej podejście do podopiecznych łączy doświadczenie, ciepło i zrozumienie z konkretnym, wymagającym treningiem.

Jej motto brzmi:„Wygrywa ten, kto nie przestaje próbować” – i każdego dnia udowadnia, że to działa.